EN

16.05.1985 Wersja do druku

"Turandot" Pucciniego w Teatrze Wielkim

Baśń o pięknej, a okrutnej chińskiej księżniczce, która zadawała pretendentom do jej ręki trzy zagadki, a gdy ich rozwikłać nie potrafili tracili głowy pod toporem kata... Aż wreszcie przyszła wielka miłość... To właśnie "Turandot" ostatnia opera Pucciniego. Powstawała w dramatycznych okolicznościach: ciężko chory Puccini błagał lekarzy, aby mu przedłużyli życie bodaj o dwadzieścia dni jeszcze, aż ukończy operę; niestety, nieubłagany los na to nie pozwolił: ostatnie nuty partytury dzieła, nie zapisane już ręką mistrza uzupełniać usiał inny kompozytor, Franco Alfano. Nie bez słuszności zwracają znawcy uwagę na to, iż właśnie w swej "Turandot" wzniósł się Puccini na szczyty natchnień twórczych. Wspaniała i oryginalna, z wschodnimi cieniami muzyka, szeroka paleta nastrojów, wyrazu artystycznego, bogato wyposażona orkiestra, ogromne pole do popisu skalnego dla głównych solistów. Nie jest łatwe wystawianie tej opery, wysokie wyma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Turandot" Pucciniego w Teatrze Wielkim

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 95

Autor:

Jerzy Parzyński

Data:

16.05.1985

Realizacje repertuarowe