EN

17.10.1995 Wersja do druku

Trzynasty nie wszystko tłumaczy

Dyrektor artystyczny Teatru Polskiego, Tomasz Raczak na konferencji prasowej stwierdził dowcipnie, że reżyser przedstawienia "Jak wam się podoba" Szekspira nieprzypadkowo wybrał na premierę datę 13. i na dodatek w piątek. Gdyby coś się nie udało można zawsze zrzucić winę na datę. Trochę racji w tym jest. Nie można jednak całej winy zrzucić na pecha.

Trwający prawie dwie godziny spektakl dla mniej cierpliwych staje się udręką. Nie wiadomo, co reżyser, Jacek Zembrzuski chciał osiągnąć, o czym widzowi powiedzieć. Pomieszanie nowoczesnych (skóra, moda hipisowska) i historycznych kostiumów, zaprojektowanych przez Dorotę Morawetz, powiększa jeszcze ten galimatias. Idąc za głosem świetnego badacza literatury, Jana Kotta, który odkrył, że Rozalinda u Szekspira była mężczyzną i oczywiście w czasach teatru elżbietańskiego role te grane były przez panów, reżyser obsadził tylko mężczyzn. Manewr ten spowodował, że niestety sztuka straciła na lekkości. Panowie Krzysztof Banaszak (Rozalinda) i Wojciech Chorąży (Celia) są po prostu wulgarni. I bardziej przypomina to spektakl o homeseksualistach niż komedię Szekspira, w której najważniejsze są przebieranki. Przez cały pierwszy akt odnosiło się wrażenie, że jest to bardziej dramat, a dla tych, którzy byli nieobecni w szkole, gdy czytano Szekspira,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzynasty nie wszystko tłumaczy

Źródło:

Materiał nadesłany

"Express Poznański" nr 199

Autor:

Elżbieta Podolska

Data:

17.10.1995

Realizacje repertuarowe