EN

18.12.2007 Wersja do druku

Trzy premiery. Gotowa, rozwojowa i u Leona

"Tak" Joanny Czajkowskiej, "Bio-obiekt. Intro" Jacka Krawczyka Teatru Okazjonalnego na Scenie Off de Bicz w Sopocie oraz "Belladonna" Krzysztofa Leona Dziemaszkiewicza Teatru Patrz Mi na Usta. Pisze Tadeusz Skutnik w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Dwie premiery grudniowe w Teatrze Okazjonalnym. Jedna gotowa, druga - jak usłyszałem - rozwojowa. Gotowa to "Tak" Czajkowskiej, doskonale zagrane studium poniżenia starej kobiety. Chyba najlepsza jak dotychczas jej dramatyczna rola. Joanna Czajkowska powołuje się na inspiracje japońskie (Yoko Ono) i rzeczywiście coś japońskiego w stroju i muzyce (bardzo ważne imitacje: Rafał Kowal) jest. Trzy kolejne obrazy to trzy wymuszenia na kobiecie, starej czy niestarej (tu raczej starej, bo "próchno się z niej sypie"), odegrania niechcianej roli. Raz - dosłownego zamiatania włosami podłogi, drugi - rewiowej tancerki. To wszystko przychodzi z zewnątrz, w postaci zrozumiałych, dla niej, a niekoniecznie dla widzów, poleceń. Spełnia je mimo wyraźnego wewnętrznego buntu. A za końcowy palec na ustach i "csiii" nie należy o tym mówić feministki powinny panią Joannę nosić na rękach. Jacek Krawczyk natomiast przyznaje się do zachwytu sztuką Tadeusza Kantora i swój "

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzy premiery. Gotowa, rozwojowa i u Leona

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 295

Autor:

Tadeusz Skutnik

Data:

18.12.2007

Realizacje repertuarowe