Trzy dobre i miłe wróżki odprawiają swe czary w nowym programie warszawskiej "Syreny". To Stefcia Górska (cała Warszawa obdarza ją tym zdrobniałym imieniem), Irena Kwiatkowska, Alina Janowska. Każda jest inna, wszystkie trzy uzupełniają się nad podziw. Górska to temperament, "żywe srebro": instynkt aktorski, kultura taneczna, dowcip gestu i ruchu pozwalają wypełnić każde miejsce roli i nie pozostawiają widzowi ani jednej chwili, która by mogła osłabić nastrój rozbawienia i doskonałego samopoczucia. Kwiatkowska jest przede wszystkim - satyryczką. Umie obserwować, podchwytywać, celować w samo serce upatrzonej "ofiary". Chciałoby się powiedzieć, że w teatrze odgrywa ona taką rolę, co na łamach pism - Andrzej Stopka. Jest wirtuozem karykatury! Gdy "Cocktail Party" szczebiocze jako plotkarka, "zwinne ruchy rąk dokonujące nieustannej przy miarki" sukien (choć jest to ten sam wciąż "łach" czy "ciuch") stanowią narzędzie ironii. I wreszcie Alina Jano
Tytuł oryginalny
Trzy dobre wróżki
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica