EN

3.02.1984 Wersja do druku

Trzecia "Operetka"Prusa

To nieprawda, że "Operetka" jest "sztuką o udającym rewolucje buncie lokajów". Trudno się również zgodzić z innym stwierdzeniem Michała Misiornego, który niedawno napisał w "Trybunie Ludu", iż w "Rozumieniu historyczno-poznawczym nie ma ona ani wielkiego znaczenia, ani głębszego sensu" zaś "jej wartością są natomiast forma, dowcip aluzji i cytatu literackiego". Owszem - wyjątkowo pojemna i atrak­cyjna forma także i w tym sensie, że jest to rzecz wybitnie tea­tralna, o wciąż do końca jeszcze nie odkrytych możliwościach inscenizacyjnych. Świadczą o tym już dotychczasowe, wcale liczne realizacje, jakże różne w rozłożeniu akcentów oraz w interpretacji właśnie historyczno-poznawczej, poczynając od wir­tuozowskiej, dotąd nieprześcignionej realizacji Kazimierza Dej­mka w łódzkim Teatrze Nowym w 1975 r. najbliższej chyba intencji Gombrowicza. Dejmkowi udało się wówczas niewątpli­wie skojarzyć w parodystycznej formie "monumentalny idio­tyzm

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tak i Nie nr 5

Autor:

Tadeusz Kijonka

Data:

03.02.1984

Realizacje repertuarowe