Na nowej, kameralnej scenie Teatru Narodowego - w Sali im. Schillera - w sobotę i niedzielę oraz w przyszłym tygodniu od wtorku do piątku pokazywany będzie spektakl dyplomowy studentów Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej - "W małym dworku" Witkacego w reżyserii Jana Englerta. Jan Englert mówi o swoich studentach: - Co roku kończy wydział aktorski 14-20 osób. No, może nie co roku, ale akurat w tej grupie nie mam wątpliwości, że przynajmniej dziesięć osób zapowiada się na wielkich aktorów. Zapowiada się. Czy się nimi staną? - Aktorstwo to nie tylko rzemiosło, to jest rzemiosło artystyczne. Trzeba trochę fruwać, trzeba się temu oddać, bo bardzo łatwo w tym zawodzie również chodzić mocno nogami po ziemi, zrobić reklamę, skoczyć tu, skoczyć tam. Później słyszę tłumaczenia - nie miałem pieniędzy... Ci, których ten zawód nic nie kosztuje, nigdy ponad przeciętność nie wyjdą.
Tytuł oryginalny
Trzeba trochę fruwać
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza Gazeta Stołeczna nr 9