EN

15.10.1957 Wersja do druku

Tryptyk Jerzego Broszkiewicza

Król Filip Wielki, władca Hiszpanii i or­ganizator jej militarnej potęgi, pod koniec życia z głębokim pesymizmem przypatruje się swojej władzy. Tak go zobaczył oczyma wyobraźni Jerzy Broszkiewicz w "Imionach władzy" - a widzenie pisarza spotęgowała i pogłębiła praca teatru. Król Filip wysłu­chał właśnie ulubionej, najukochańszej swej arii "Cor Jesu Christi", śpiewanej przez naj­większego sopranistę owych czasów, Giacomo Carinelliego. Gdy Carinelli śpiewa, głos jego zdaje się "rozjaśniać gęstniejącą ciemność". Ostatnia kadencja "długo drży wśród wielkiej ciszy królewskiego zamku". Mamy prawo przy­puszczać, że te dydaskalia autorskie odnoszą się także do uczuć postaci, zajmującej w sztuce miejsce centralne. Filip Wielki nie ma w tej chwili większego źródła radości niż śpiew, ukochanego i nieszczęśliwego, te­nora. Długie i surowe wykonywanie władzy musiało wysuszyć królewskie serce; na to by wzbudzać strach tak absolutn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tryptyk Jerzego Broszkiewicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr i Film nr 10

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

15.10.1957

Realizacje repertuarowe