EN

11.10.1980 Wersja do druku

Trojanki

Inaczej, niż to zwykle bywa, rozpoczyna się najnowsze przedstawienie na małej scenie Teatru Tarnowskiego - "Trojanki" Eurypidesa-Sartre'a. Widzowie wprowadzani są do kameralnej sali całkowicie teraz przystosowanej do rozgrywającej się akcji. Miejsce to ponure, byle jakie, pełno w nim szarych szmat i porozrzucanej słomy (stajnia?). U Eurypidesa znajdujemy wskazówkę, że rzecz dzieje się w obozie u Greków. Uwięziono w nim kobiety-wdowy podbitej i zrujnowanej Troi. Zakończyła się 10-letnia, krwawa wojna o piękną Helenę. Greccy najeźdźcy przygotowują się do powrotnej drogi, zapadają decyzje o losach trojańskich branek. Tutaj, w tej szopie, rozgrywa się ostatni akt ich życia w Troi, lament-płacz nad losem swoim i swoich bliskich. Dotychczasowa praktyka teatralna nakazywała grać "Trojanki" na tzw. pełny gaz, z długimi monologami wykonywanymi przy proscenium. Rolę protagonistki dramatu - Hekuby powierzano uznanym znakomitościom aktorskim. W historii teatru

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trojanki

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Marek Stremecki

Data:

11.10.1980

Realizacje repertuarowe