EN

13.04.1983 Wersja do druku

Trojanki

Zaledwie parę miesięcy temu odbyła się w Starym Teatrze premiera "Orestei" Ajschylosa, a oto w miniaturze swoista replika komentarz, czy jak kto woli - suplement do tego spektaklu. Krótki, skromny, ale bardzo wy­razisty. Zwycięski powrót z długolet­niej wojny trojańskiej Agamemnona, który dla jego rodaków jest Wielkim Wodzem i podziwianym bohaterem, (to u Ajschylosa), zaś dla Trojanek - haniebnym i godnym kary nikczemnikiem (to u Eurypidesa), rozpoczyna "Oresteję" i jednocześnie stano­wi istotny element akcji "Tro­janek". Ów suplement zmusza do myśli o tym, jak względne jest zwycięstwo i wielkość zwycięzcy i jak trudno złamać hardość i honor pokonanego. Jak różnią się od siebie dwa końce przysłowiowego kija: jak trudno o obiekty­wność w opisie historycznym. "Trojanki" same dla siebie, już bez kontekstów i wiązania z in­nym spektaklem, są przejmują­cym obrazem cierpienia. Miesz­kanki pokonanej Troi opłakują swój los. Przy tym straciwszy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trojanki

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa nr 72

Autor:

Dorota Krzywicka

Data:

13.04.1983

Realizacje repertuarowe