EN

13.07.1987 Wersja do druku

Trochę Mozarta, dużo krzyku

Jak nic, tegoroczne lato przyjdzie nam spędzić w teatrach. Zespoły z Trójmiasta posiłkując się na dodatek teatrami z Polski, uparły się, abyśmy podczas tych wakacji nadrobili wszystkie zaległości z kończącego się sezonu i zdążyli jeszcze jak najkorzystniej zapisać się w statystykach. Wystarczy zaliczyć nowości ostatnich trzech miesięcy. Nie trzeba nawet po kilka razy wybierać się na "Skrzypka na dachu". No, bo proszę bardzo: "Park" i "Jesienne manewry", "Ludzie cesarza" w "Wybrzeżu", "Kapelusz pełen deszczu" w Dramatycznym, "Jesus Christ Superstar" w Muzycznym, "Zmierzch" i "Romanca" z Torunia, "Się kochamy" z Warszawy, "Kandyd" z Wrocławia. Możliwe, że coś pominęłam, choć dla statystycznego Polaka to już i tak o wiele za dużo. Ale jeśli komuś mało - za pięć dni będzie premiera "Ślubów panieńskich" na Scenie Kameralnej w Sopocie. WCZORAJ kolejną premierą uraczył nas Teatr Muzyczny. Tym razem kameralnie, bez odblaskowej reklamy, tł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trochę Mozarta, dużo krzyku

Źródło:

Materiał nadesłany

Wieczór Wybrzeża nr 133

Autor:

Grażyna Zubrzycka

Data:

13.07.1987

Realizacje repertuarowe