EN

12.03.1970 Wersja do druku

Triumf aktora

O "Śmiesznym staruszku" autor - Tadeusz Róże­wicz - pisze między in­nymi tak: "Należy zrozumieć, że nie jest to monolog, lecz sztuka składająca się z kilku obrazów". Autor - jak to zre­sztą było do przewidzenia - ma oczywiście rację, i tak też sztu­kę pojął i wystawił w warszaw­skim Teatrze Dramatycznym Piotr Piaskowski. Ale autor ma rację chyba nie całkiem. Jest jednak "Śmieszny staruszek" w jakiejś mierze monologiem nie­mal wyłącznie. Obrazy, o któ­rych mowa, nie tylko nie za­kłócają jego toku i nie przery­wają wynurzeń bohatera, ale są jakby ich nie tylko uzupełnie­niem, ale wręcz wytworem, uro­jeniem, w którym bohater kreu­je sobie partnerów i słuchaczy. Jest to przy tym jeden z głęb­szych monologów człowieka w naszej literaturze współczesnej, zresztą może nie tylko naszej, bo ostatnimi czasy bardzo mało ludzi występuje w literaturze, a jeszcze mniej wygłasza mono­logi. Bohater Różewicza zaś jest człowiekiem. Wróć

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 60

Autor:

Maciej Karpiński

Data:

12.03.1970

Realizacje repertuarowe