EN

11.01.1984 Wersja do druku

Trembecki spumante

Zabawa z Trem­beckim. I to jaka zabawa! Kontuszowe facecje i fraczkowe wybiegi podane tak, by uwydatnić urodę osiemnastowiecznej polszczy­zny i oświeceniową myśl autora, wcale przy tym libertyńską i śmiałą obyczajowo. Przedstawienie jak z obrazka: czyste w rysunku, ba­jecznie ruchliwe i zwarte, kolorowe, dowcipne, na wskroś współcześnie grane, nie stroniące od cytatów lite­racko-teatralnych, od pastiszu, to­nu kabaretowego nawet, bardzo przy tym jednak "stanisławowskie", nie tyle w stylu, co w klimacie przywołującym tamtą tradycję. Czu­je się tu powiew Pierwszej Rzeczy­pospolitej, czuje wręcz gusta króla Stasia, choć kiedy jego szambelan Stanisław Trembecki przekładał "Syna marnotrawnego" z Voltaire'a było już po pierwszym rozbiorze i elita intelektualna musiała widzieć dokładnie wszystkie chmury zbiera­jące się nad krajem. W ubiegłego Sylwestra Adam Hanuszkiewicz dał w Narodowym premierę "Śpiewnika domowego" Mo­niuszki i był to akord

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trembecki spumante

Źródło:

Materiał nadesłany

Tu i Teraz nr 2

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

11.01.1984

Realizacje repertuarowe