EN

16.03.2017 Wersja do druku

Traviata

Jezioro w operze? Jak najbardziej! Do tego olbrzymi byk, dwa diabły i lalka na cztery metry. Szykuje się wielkie widowisko, łączące karnawał wenecki z tym z Rio.

"Traviata" to najcudowniejsza ope­ra o kobiecie, pod warunkiem, że in­scenizacja nie jest ckliwa i walczykowata jak inne "Traviaty" - mówi re­żyser Roberto Skolmowski. - A prze­kładając to na współczesność: Violet­ta to sawantka, uwielbiana celebrytka, u szczytu sławy. I nagle spotyka ją nieuleczalna choroba. Organizuje bale, by o niej zapomnieć. Nagle po­znaje poetę i przeżywa wielką mi­łość. Zakochuje się jak mała dziew­czynka, jest pewna, że takie uczucie się nigdy jej nie zdarzy. I nagle się zdarza. Violetta odkrywa w sobie niebywałe emocje. Tymczasem oka­zuje się, że musi z tej miłości zrezy­gnować. To jest dla niej straszne, mózg nie jest w stanie pojąć tego, co rozum widzi. Kierownictwo muzyczne: Michał Klauza, scenografia: Paweł Dobrzycki, kierownictwo chóru: Violetta Bielecka. Aktorzy: Violetta Valery - Dorota Wójcik/Agnieszka Dondajewska/Iwona Sobotka, Flora Bervoix - Joanna Motulewicz/Sylwia Złotkowska, Anni­na - Karolina Ku

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Traviata

Źródło:

Materiał nadesłany

Data:

16.03.2017

Realizacje repertuarowe