EN

8.10.2002 Wersja do druku

Tramwaj zwany samotnością

Znana reżyserka filmowa Marta Meszaros przypomniała w krakow­skim teatrze Bagatela jeden z największych teatralnych hitów XX stulecia, "Tramwaj zwany pożądaniem" Tennessee Williamsa. Sztuka amerykańskiego dramaturga jest utrzymaną w realistycznej konwencji opo­wieścią właśnie o pożądaniu. Do młode­go, żyjącego w skromnych warunkach małżeństwa Stelli i Stanleya ni stąd, ni zo­wąd przybywa ta trzecia - Blanche, siostra Stelli. Jest życiowym bankrutem, chce za­mieszkać u Stelli na stałe. W sztuce Williamsa wiadomo, co jest motorem działania każdej postaci. Mło­dzi małżonkowie mogą ze sobą wytrzy­mać dzięki erotycznej fascynacji, Blanche, nie mogąc poskromić swoich żądz, straci­ła majątek i reputację, ale nic na to nie po­radzi, dalej brnie, bo dzika siła jest potęż­niejsza od niej. Marta Meszaros, autorka tylu filmów, które obracają się wokół ta­jemnicy erotyzmu, podejmuje wyraźny dialog z tekstem Williamsa. "Samczemu" spojrze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tramwaj zwany samotnością

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 235

Autor:

Marek Mikos

Data:

08.10.2002

Realizacje repertuarowe