EN

17.06.1958 Wersja do druku

Tramwaj i Koń

OD ZAMIERZCHŁYCH czasów, kiedy nasi ojcowie przestali jeździć konnym tramwajem, tego rodzaju zestawienie musi się wy­dawać osobliwe. Ale cóż robić, skoro "Tramwaj zwany pożądaniem" i gościnne występy warszawskiego kabaretu "Koń" są niewątpliwie dwoma najciekawszymi wydarzeniami scenicznymi targowego Po­znania. Jeżeli po ostatniej premierze w Teatrze Polskim część widzów oburzała się na Tennessee Wiiliamsa, a druga część na tych, którzy jego sztukę przyjęli z oburzeniem, to trzeba uznać, że reakcja pu­bliczności była w sumie zupełnie normalna. Również w innych mia­stach świata dzieła tego najgłoś­niejszego, obok Artura Millera, współczesnego dramaturga amery­kańskiego, niemal z reguły spoty­kają się z podobnym przyjęciem. Sztuki Tennessee Williamsa, po­cząwszy od "Szklanej menażerii" z 1945 roku, a kończąc na "Kotce na gorącym blaszanym dachu" i dwóch najnowszych jednoaktów­kach, wystawionych niedawno w Nowym Jorku pod ws

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tramwaj i Koń

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Poznański nr 139

Autor:

Egon Naganowski

Data:

17.06.1958

Realizacje repertuarowe