Bodajże po raz pierwszy zjawia się na naszych scenach sztuka pisarza australijskiego, prawie jednocześnie dwa zespoły warszawskie wystąpiły z premierami "Lata siedemnastej lalki", które zdobyto rozgłos światowy dzięki sukcesom odniesionym w Anglii przez artystów z piątego kontynentu. Utwór Lawlera wymaga szczególnie uważnej i wnikliwej reżyserii. Tekst, który rozpływa się w banalnych, codziennych dialogach, trzeba umiejętnie kondensować i organizować teatralnie, by ujawnić jego sens filozoficzny. W przedstawieniu opracowanym przez Makarewicza zbyt słaba była iskierka twórczej inwencji. Stąd wrażenie niedosytu, jakie pozostawia ten spektakl pomimo interesujących ujęć aktorskich. Historia dwóch robotników sezonowych z plantacji trzciny cukrowej, spędzających co roku pięciomiesięczny okres odpoczynku w towarzystwie barmanek w Melbourne, jest dla autora pretekstem do wyrażenia smutnej prawdy o ludzkiej egzystencji; o tragicznej nieuchronności działan
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 132