Dobrze, że Strzępka&Demirski "Paszport" przyjęli, bo, jak na rasowych terrorystów przystało, znaleźli się wczoraj za polskim kulturalnym kokpitem. Z tyłu, na miejscach pierwszej klasy, siedzą teatralni krytycy. W klasie "economy" tłoczą się widzowie - pisze Paweł Soszyński w portalu www.dwutygodnik.com.
Jakiś czas temu w internecie wywiązała się intrygująca i - co najmniej po jeden ze stron - humorystyczna korespondencja między Tadeuszem Słobodziankiem i laureatami "Paszportu" Polityki. Strzępka i Demirski w swoim felietonie na portalu "Krytyki Politycznej" zarzucili - zresztą słusznie - laureatowi "Nike", że ten wycofał "Naszą klasę" z Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych "Raport" w Gdyni. Teatralny duet zakończył swój list-felieton tak: "Chcielibyśmy, żeby Pan nam na ten list odpisał. Bo znaleźliśmy się w dość niezręcznej sytuacji. Czy nagroda Festiwalu Raport 2010 przejdzie do historii teatru jako nagroda dla najlepszego spektaklu? Najlepszego za wyjątkiem Naszej klasy? Najlepszego dzięki bezkonkurencyjności i skromności Tadeusza Słobodzianka, który wycofał się z wyścigu bo już dawno temu dotarł do mety?". Słobodzianek na list odpowiedział. Z klasą, złośliwie i inteligentnie. I bardzo przebiegle. Riposta Słobodzianka była wyj