"Drugi mąż", komedja w trzech aktach Mieczysława Fijałkowskiego Reżys. Aleksander Zelwerowicz.
Mieczysławowi Fijałkowskiemu, w karjerze dramatopisarskiej przyświeca niezwykłe szczęście. Pierwsza jego komedja - najlepsza ze wszystkich dotychczasowych, bardzo obiecująca, miła w tonie i kulturalna: "Gorąca krew" - zyskała uznanie, ogólnie podobała się i podbiła publiczność. To, co Fijałkowski później napisał, nie stało już na tym poziomie, autor jednak "Pana Posła" i "Wiernej kochanki" (w których nie brak było poważnych zalet), nic stracił bynajmniej zyskanego przy pierwszym występie kredytu. Pozwoli on bezwątpienia i obecnej swej sztuce zyskać u publiczności dobre przyjęcie, aczkolwiek "Drugi Mąż" nie stanowi w twórczości Fijałkowskiego dalszego kroku naprzód. Łatwość, z jaką Fijałkowski pisze, nie daje mu opracowywać z większą dbałością tematów, pogłębiać charakterów, troszczyć się o większą oryginalność i wykwintność. W jego sztukach zbyt dużo jest (jak na istotnie utalentowanego pisarza) szablonu i wszystko zbyt jes