"Król Edyp - Antygona" w reż. Jacka Andruckiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Milena Orłowska w Gazecie Wyborczej - Płock.
Ostatnie, czego pragnę, to wbijać nóż w plecy borykającemu się z brakiem sali teatrowi. Ale gdyby ktoś zapytał mnie, czy warto iść na jego najnowszy spektakl "Król Edyp - Antygona", musiałabym ze smutkiem odpowiedzieć: "Nie". Jak ocenić, czy reżyser teatralny odnosi w Płocku sukcesy? Raczej nie po liczbie sprzedanych biletów. W końcu to żadna tajemnica, że płocczanie nie walą do teatru drzwiami i oknami. A teraz, kiedy jeszcze jego budynek jest w remoncie, w biurze obsługi widza przyznają, że mimo marketingowych wysiłków wiele osób w Płocku nie ma pojęcia, że teatr wciąż wystawia, daje premiery, że nie zawiesił działalności. Mimo to są jednak pewne sygnały, które mogą świadczyć o popularności reżysera. "Kandyd, czyli optymizm" Voltaire'a z początku 2006 r. w reżyserii Jacka Andruckiego zdobył - w sondzie na ulubione przedstawienie ogłoszonej na stronie internetowej teatru - najwięcej głosów. "Skąpiec" Andruckiego z 2004 r. miał