EN

21.05.2013 Wersja do druku

Teatr reżysera. Teatr krytyka

Skromnie, nawet bez podpisywania się nazwiskiem, na skrzydełku okładki książki ,,Dziwny czas. Szkice o teatrze z lat 2000-2012" wydanej w ramach Biblioteki "Twórczości" jej autorka Elżbieta Baniewicz - bo wszak musi to być ona - w swego rodzaju manifeście czy credo wyjaśnia, jaka myśl kryje się za głównym członem tytułu publikacji: - Dziwny czas to okres przejściowy.

Punkt wyjścia znany, punkt docelowy rysuje się niewyraźnie. Jeszcze niedawno w zawodowych zespołach aktorzy przekazywali z pokolenia na pokolenie tradycje rzemiosła i, szumnie mówiąc, etosu zawodowego. Grano autorów wielu epok, reżyserzy starali się urzeczywistniać na scenie zapisane w dramatach ludzkie postawy i charaktery przefiltrowane przez niepowtarzalny świat doznań, doświadczeń i stylu autora. Dziś ważniejsze od odczytywania autora stało się to, co ma do powiedzenia reżyser, niemal kreator scenicznego świata. Nie zawsze jest to zamiana opłacalna. Wiemy, na czym stoimy, choć dla pewności warto jeszcze zacytować kilka słów z dalszego ciągu króciutkiej deklaracji Baniewicz, która zauważa m.in., że opisywana zmiana otwiera "furtki efekciarstwu, grafomanii, publicystyce", a jako widzowie coraz częściej oglądamy teatr plakatowo-kukiełkowy - płaski jak naleśnik i nieświeży jak wczorajsza gazeta. Nie za bardzo wiadomo, kiedy autorka spisała

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr reżysera. Teatr krytyka

Źródło:

Materiał nadesłany

Akcent nr 2

Autor:

Andrzej Molik

Data:

21.05.2013