EN

10.05.1966 Wersja do druku

Teatr polityczny

Czy warszawskie przedstawienie "Namiestnika" Rolfa Hochhutha jest teatrem politycznym? Pytanie jest ważne i ma bynajmniej nie retoryczny charakter. Chcielibyśmy bowiem wiedzieć, co Dejmek zyskał wprowadzając na scenę Teatru Narodowego głośną, ale przecież mierną literacko i teatralnie sztukę dramatopisarza niemieckiego. Bo zapłacił za tę premierę wysoką cenę. Trudno sądzić, aby nie zdawał sobie od początku sprawy z tego, że Hochhuth rangą artystyczną dorównuje co najwyżej Remarque'owi. Walczył jednak uparcie o tę pozycję i - trzeba przyznać - zachował się do końca lojalnie. Przyjął tę literaturę z pełnym dobrodziejstwem inwentarza, z jej ubogą filozofijką odkupienia indywidualnego grzechów wojennych Watykanu, z jej płaską dosłownością, reportażową powierzchownością i tendencyjną jednostronnością, dającą się usprawiedliwić jedynie pasją autora, który chce być raczej prokuratorem niż beznamiętnym animatorem dramatu dwóch rac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr polityczny

Źródło:

Materiał nadesłany

Współczesność nr 9

Autor:

Jerzy Koenig

Data:

10.05.1966

Realizacje repertuarowe