EN

14.04.1985 Wersja do druku

Teatr Pasoliniego

Pewien mieszkaniec Zurychu za­malowywał szare, betonowe ściany podziemnych przejść i domów obrazami fantastycznych zwie­rząt i bajecznie kolorowych pta­ków. Robił to w nocy, po kryjomu. Długo działał bezkarnie. Przyłapany na gorącym uczynku twierdził, że jest reinkarnacją ducha artysty pieczarowego sprzed 30 tysięcy lat. Tłumaczył, że odkrył w sobie dziwne myśli. Mu­siał malować, bo nie mógł znieść po­twornej nieskazitelności miasta i cho­robliwej manii czystości jego miesz­kańców. Kiedy go zamknięto w domu dla obłąkanych, miał 42 lata. Mniej więcej tyle co Ojciec w "Affabulazione" Piera Paolo Pasoliniego. W Zurychu, na dworcu kolejowym, zamierzał wystawić "Affabulazione" Konrad Swinarski. Znamienne, że właśnie w Zurychu, a nie w malo­wniczym skądinąd przejściu podziem­nym na stacji Kraków Główny. Do premiery nie doszło, ale pomysł prze­szczepiono na grunt polski. Najpierw w malarni warszawskiego Teatru Studio w reżyserii Ta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Pasoliniego

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 15

Autor:

Bożena Winnicka

Data:

14.04.1985

Realizacje repertuarowe