EN

16.10.2008 Wersja do druku

Teatr pana Holca

- ROMAN HOLC jest reżyserem i przygotowuje młodzież do występów na scenie, a dzięki swym rozlicznym talentom robi to w sposób niezrównany. Jest w nim niespożyta dobra energia i niesłabnąca ciekawość, "co jest za zakrętem", co się dzieje tam, gdzie go nie ma. Ma talent pedagogiczny, cierpliwość, zrozumienie dla trudności, z jakimi borykają się młodzi aktorzy - mówi pisarka Katarzyna Kotowska.

Roman Holc grał Heroda i Diabła Piórkowskiego. Bywał demoniczny, ale i zabawny. 16 października zobaczymy go w Teatrze Lalka w roli pana Jenkinsa w "Wiedźmach". To będzie wyjątkowy spektakl - aktor świętuje 30-lecie pracy scenicznej Do zespołu Teatru Lalka Roman Holc dołączył ponad 20 lat temu. Związał się z tą sceną na stałe, chociaż ciągle go nosi - to prowadzi warsztaty teatralne dla najmłodszych, to pojawia się w spektaklach Teatru Dramatycznego, to w duecie z kolegą ze sceny Michałem Burbo tworzą kreacje w Teatrze Łatka, wszystkie dekoracje i kostiumy mieszcząc w jednej walizce. W Lalce rzeczowo podsumowują, że w spisie ról Romana Holca dominują postacie rezonerów i czarnych charakterów. Czy ktoś, kto grywa diabła, czuje strach? - O tak! Po maturze najpierw bałem się, że nie przyjmą mnie do Teatru Akt Andrzeja Madeja. Przyjęli, no to zostałem tam 13 lat. Trochę odetchnąłem, bo wszystko robiliśmy zespołem. To było fajne. Kied

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr pana Holca

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 243

Autor:

Beata Kęczkowska

Data:

16.10.2008

Realizacje repertuarowe