EN

28.09.2017 Wersja do druku

Teatr na osi Wschód-Zachód

- Bydgoszcz bogata jest w miejsca o nieodkrytych mitologiach, nie brakuje także zapomnianych postaci, które miały istotny wpływ na jej rozwój - mówi Łukasz Gajdzis, nowy dyrektor Teatru Polskiego.

Rz: Często jest pan stawiany w kontrze do Pawła Wodzińskiego, swojego poprzednika w Teatrze Polskim, ale i wieloletniego współpracownika wcześniejszego dyrektora Pawła Łysaka, którego jest pan wychowankiem. Jak poruszać się w gąszczu takich skomplikowanych relacji? Łukasz Gajdzis: W latach 2006-2011 pracowałem u Pawła Łysaka, który niewątpliwie jest moim artystycznym mentorem, "teatralnym ojcem". Połączyły nas wspólne zainteresowania - mnie była bliska idea teatru ubogiego, wychodzącego również do wykluczonych, później kategoryzowanego jako teatr społeczny. Dyrektor Łysak nazywał to teatrem "wspólnym". Paweł umiał znakomicie bronić swoich artystycznych celów, nawet tych bardziej kontrowersyjnych, lecz tworzył tutaj miejsce komunikujące się z szeroką publicznością. Natomiast antagonizowanie mnie z poprzednim dyrektorem zostało sformułowane w debacie publicznej jedynie w kontekście konkursu organizowanego przez miasto Bydgoszcz. A priori mo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr na osi Wschód-Zachód

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 226 online

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

28.09.2017