EN

20.08.1920 Wersja do druku

Teatr Mały

Klaudjusz. Komedia w 3 aktach Bootha Tarkington'a. Przekład Z. Kaweckiego.

Może to sprawiły promienie słońca polskiego, które nareszcie rozbłysło na ponurym proncie, a może przemiłe uśmiechy tej komedji amerykańskiej, którą wczoraj grano na scenie teatru Małego, dość, że mi się wieczór premjerowy "Klaudjusza" wydał jasnym, pogodnym, harmonijnym, wesołym. Ludzi było nie wiele, jakby jeszcze nie wierzyli w szczęście ocalonej Warszawy, ale ci, którzy przybyli, śmieli się już, jakby wojny nie było, jakby się przebudzili ze straszliwej zmory i ujrzeli słońce, "zaglądające przez szyby, kwiaty na stole i kogoś bardzo kochanego, który mówi "Dzień dobry". A raczej Good morning. Tak! to "Dzień dobry" "Klaudjusza" brzmi trochę obco dla ucha polskiego, brzmi z amerykańska, ale pomimo całego egzotyzmu, pomimo pewnej groteskowości, właściwej humorowi yakesowskiej komedji, ma taki ładny grymas, takie kokieteryjne zmrużenie oczu, taki rozbawiony krzyk, że pije się tę wesołość jak jak no! jak sodę - whisky z lodem przy tr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Mały

Źródło:

Materiał nadesłany

"Kurier Warszawski" nr 230

Autor:

W.R.

Data:

20.08.1920

Realizacje repertuarowe