"Jak obrabować bank" Samy Fayada należy do sztuk, którymi równie dobrze bawi się publiczność jak i aktorzy. Zapewne tych ostatnich dowcip po pewnym czasie nuży, i stąd szukają pociechy w improwizowanych na prędce gagach. Ponieważ w Teatrze Kameralnym nie wykraczają one poza granice dobrego smaku, korzyść z nich jest obopólna. Realizacja wrocławska jest polską prapremierą, sztukę rychło jednak zapewne spopularyzują inne teatry. "Jak obrabować bank" jest komedyjką wystarczająco błahą i wystarczająco kulturalną, by budzić - nieczęsty przecież w naszych teatrach - śmiech na widowni. O genezie jej powstania mówi sam autor: "Oglądając film produkcji amerykańskiej, w którym typy o wyglądzie szubieniczników opracowują systematycznie oparty na ściśle naukowych przesłankach plan zorganizowania kilku milionów dolarów, zadałem sobie pytanie: Co by się stało, gdyby jakaś grupka neapolitańczyków przejęła się imprezą tych ge
Tytuł oryginalny
Teatr Kameralny, Jak obrabować bank
Źródło:
Materiał nadesłany
?