Piękna sztuka Mauriaca nosi wszystkie znamiona jego twórczości. Jest przegrzana religijną egzaltacją, inkwizytorsko dociekliwa, namiętna żarliwą pasją propagandae fidei. Gdyby Shaw żył w średniowieczu - pisał pewien Niemiec, byłyby zapewne mnichem wędrownym, stawałby na placach publicznych i uciesznymi dykteryjkami zwabiał słuchaczów, aby potem druzgotał ich kazaniem. Kim byłby Mauriac? Zapewne heretykiem. W antynomiach wiary i wiedzy, wieczności i doczesności życia zbiorowego i indywidualnego nie zachowałby z pewnością drogi, którą posuwała się przeciętność, unikając niebezpieczeństw herezji. Mauriac jest pisarzem kattolickim, ale znamienna jest nieufność oficjalnych sfer kościelnych do jego twórczości. Mauriaca wypisują na sztandarze katolicyzmu raczej jego przeciwnicy niż wyznawcy. W istocie można by sobie wyobrazić tego pisarza na tle każdej religii, jest on najpierw religiantem, a potent dopiero katolikiem. W każdym dziele Mauri
Tytuł oryginalny
TEATR. "ASMODEUSZ" Teatr Mały
Źródło:
Materiał nadesłany
"Tygodnik Ilustrowany" nr 17