EN

13.09.1997 Wersja do druku

Te szalone media

Nie, nie, nie. Nie można wstrzymać śmiechu, gdy się ogląda, jak wdzięczą się do nas przedstawiciele kolejnych partii w studiu wyborczym, jak obiecują cuda niewidy, całe pęta kiełbasy wyborczej. Jakaś skórka od niej z pewnością się nam okroi, ale po prostu sam rytuał wybor­czy jest śmieszny. Nie wydaje się, żeby ktoś kogoś realnie przekonywał, to raczej utwierdzenie w wierze. Chyba pewne, że przegrają małe partie bliższe centrum, bo każdy rozumie, że prawdziwie skuteczne są tylko kolosy. Mniejsza o to, przejdźmy do spraw poważnych, czyli do teatru poniedziałkowego, w którym "Ambasador" Sławomira Mrożka. Jakiś dziwny trochę. Edzio z "Tanga" tym razem przedstawia sobą najdoskonalszy ustrój świata, gra go Krzysztof Kowalewski, a gra prześwietnie, choć inaczej niż Mieczysław Czechowicz. Zresztą cała obsada - Zbigniew Zapasiewicz, Maja Komorowska, Henryk Bista, Marcin Troński, a reżyser to Erwin Axer. Jerzy Koenig ma mało aktorów do dyspoz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Te szalone media

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 214

Autor:

?

Data:

13.09.1997

Realizacje repertuarowe