EN

27.06.1967 Wersja do druku

Tak jest, jak się państwu zdaje

Wbrew pozorom jest to bardzo trud­na sztuka w realizacji scenicznej. Trzeba się bowiem strzec, by nie było ani tak jak się zdaje reżyserowi, ani tak jak się zdaje aktorce, ani tak jak się zdaje aktorowi. Tylko i jedynie tak, "jak się zdaje państwu". Trzy nieznane osoby przyjeżdżają do pewnego miasteczka. Żądni sensacji sąsiedzi chcą dociec, jaka tajemnica kryje się w ich życiu. Zięć przedstawia teściową jako obłą­kaną. Teściowa w ten sam sposób re­komenduje zięcia. On twierdzi, że stra­cił pierwszą żonę - córkę teściowej - i ożenił się po raz drugi. Ona twier­dzi, że tak mu się tylko wydaje i że nadal jest żonaty z jej córką. Kto mówi prawdę? Na to pytanie nie znajdziemy w sztuce odpowiedzi. Wiemy natomiast na pewno, że przedstawienie w Teatrze TV było świetne i świetnie grane. Pani Frola - teściowa w interpre­tacji Ryszardy Hanin i pan Ponza - zięć w interpretacji Zygmunta Hobota zręcznie lawirowali w nieokreśleniu ści

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tak jest, jak się państwu zdaje

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 152

Autor:

woy

Data:

27.06.1967

Realizacje repertuarowe