EN

1.10.1967 Wersja do druku

Tak i nie

Przedstawienie "Króla Edypa" w telewizji miało tę wielką zaletę, że było zrozumiałe. Dygat śmiało przybliżył językowo grecką tragedię do naszych czasów. Jego operacja miała większe znaczenie niż ubranie Holoubka w koszulkę polo, a Eichlerówny we współczesną sukienkę w kwiatki. Nie strój bowiem, nie dekoracja, ale właśnie język staje się coraz większą przeszkodą w naszym obcowaniu z klasyką. I to zarówno tą sprzed dwóch i pół tysiąca lat, jak i sprzed lat dwustu. Na przestrzeni ostatniego pokolenia zwiększyła się ogromnie przepaść, która dzieli nas od klasyków. A stało się to właśnie przede wszystkim pod względem językowym. Czym to tłumaczyć? Chyba ogromem nowych pojęć i nowych słów, którymi zarzuca nas współczesność w każdym zakresie, od techniki zaczynając na polityce i gospodarce kończąc. Byłoby ciekawe, gdyby ktoś obliczył, ile nowych słów weszło do codziennego obiegu w przeciągu na przykład lat trzydzies

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tak i nie

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 40

Autor:

Jan Szeląg

Data:

01.10.1967

Realizacje repertuarowe