EN

1.07.1970 Wersja do druku

Tade­usza Róże­wicza drama­turgia zaanga­żowana (fragm.)

>>> POETA "WYINTERPRETOWANY" Łatwo go "wyinterpretować" z dy­skusji za pomocą pozornej głębi, fi­lozofii na poziomie rodzinki z "Gru­py Laokoona". Taki na przykład "Śmieszny staruszek". Nie musi być ani śmieszny, ani stary. Reżyser nie musi trzymać się ściśle jego tekstu, ale musi umieć logicznie myśleć. Otrzymuje podarek kłopotliwy jak kryształowy wazon. Nie wszyscy wiedzą, co z nim zrobić. "Przyrost naturalny" kończy się tą samą sce­ną, którą się zaczął. Dwoje młodych ocalonych z kataklizmu zaczyna flirt. Jak przed katastrofą. O co cho­dzi? Ludzkość jest niezniszczalna, śmierć musi ustąpić życiu? Ludz­kość jest bezmyślna - popełnia te same błędy w dążeniu do tej samej katastrofy? Człowiek częścią natu­ry - dominująca rola biologii? Człowiek jest niszczony, żeby mógł się odrodzić lepszy? Ten powracający w zakończeniu motyw ma wiele zna­czeń, choć każde z nich jest w jakiś sposób truizmem. Można nawet bre­dzi�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiedza i Życie nr.7

Autor:

Bożena Ciecierska

Data:

01.07.1970

Realizacje repertuarowe