Nie bez powodu Teatr Dramatyczny drukuje w programie wypowiedź Harolda Pintera zatytułowaną "Dramat nie jest esejem"; tam bowiem można znaleźć zdanie, które wyjaśnia - z pozoru przypadkowe - zestawienie dwóch jednoaktówek: ,,Kochanka" i "Lekkiego bólu". Pinter pisze:.. "Wierzymy, że skoro "rzeczywistość" jest jednoznaczna, to i nasz odbiór tej rzeczywistości musi być jednakowy. Osobiście sądzą, że wcale tak nie jest..." I oto proszę, niech państwo będą łaskawi zobaczyć i wyjaśnić sobie czy wszystko, co na scenie mieści się w granicach owej "rzeczywistości", czy jest tylko próbą ucieczki od niej, przemożną, obsesyjną chęcią odnalezienia siebie, własnego ja, w sytuacjach raczej niecodziennych, nierzadko paradoksalnych. Co jest w tym z tzw. prawdy, ile z udawania, w jakiej mierze bohaterowie "zgrywają się", w jakiej - zatracają po prostu poczucie własnej osobowości? Rozstrzygnięcia nie są ani łatwe, ani - jednoznaczne, t
Tytuł oryginalny
Szukanie samego siebie
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 236