"Sophie" w reż. Kamili Michalak w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Iwona Torbicka w portalu kulturaupodstaw.pl.
"Sophie" to performans, wsadzony w ramy konwencji teatralnej. Tekstu Michała Pabiana, nie udało się przekonująco udramatyzować. Próby zbudowania napięcia w aktorskich dialogach, spełzły na niczym. Broniły się natomiast sceny performansowe. "Sophie" to performans, wsadzony w ramy konwencji teatralnej. Tekstu Michała Pabiana, nie udało się przekonująco udramatyzować. Próby zbudowania napięcia w aktorskich dialogach, spełzły na niczym. Broniły się natomiast sceny performansowe. Młoda reżyserka, Kamila Michalak, została wpuszczona przez dramaturga na minę. Tekst, który jest właściwie garścią uwag na temat sfrustrowanych, albo - jak kto woli - zagubionych kobiet, splotem pozlepianych niedbale monologów, z ambicjami poetyckimi - kusi, bo daje reżyserowi ogromne pole możliwości. Ale to tylko pozór. W rzeczywistości, żeby zrobić z niego ciekawą wypowiedź teatralną trzeba więcej włożyć, niż się dostaje. Doświadczeń, przeżyć, obserwa