EN

16.11.1974 Wersja do druku

Sztuka żywa

PRZETŁUMACZYŁEM - wespół ze Stanisławem Barańczakiem - sztukę Edwarda Bonda "Ocaleni" na język polski. Sztuka jest wysta­wiana przez Teatr Polski w Pozna­niu. Jak informuje prasa lokalna, na jednym z kolejnych przedstawień miała miejsce scena następująca: siedząco w loży starsza pani podnio­sła się w momencie, gdy rozgrywano zabójstwo niemowlęcia w kolebce przez chuliganów z Hyde Parku i postawiła swoje krzesełko na de­skach sceny "Ja protestuję" - za­wołała - "w imieniu sztuki przez duże S ja protestuję przeciwko takiej brutalności t wulgarności, prze­ciwko takiej demoralizacji na sce­nie teatru". Aktorzy są dobrze przeszkoleni, krzesełko wynieśli za kulisy i grali dalej. Ale protest tej pani jest god­ny odnotowania. Trudno oczywiście, żeby się z nim solidaryzować: nie mam też zamiaru - gdybym go ży­wił, nie zabierałbym się do tłuma­czenia. Nie mam też zamiaru rozwo­dzić się nad różnicą miedzy pokazy­waniem gwałtu w dziełac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuka żywa

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 46

Data:

16.11.1974

Realizacje repertuarowe