EN

20.03.1997 Wersja do druku

Sztuczka Millera

Ten spektakl winni obejrzeć koniecznie członkowie sejmo­wej komisji, zanim ostatecznie bezmyślnie przegłosują usta­wę lustracyjną. Muszą go zobaczyć autorzy partyjnych pro­gramów wyborczych, by znać rzeczywiste nastroje spo­łeczne. A także liczni moralizatorzy, niedouczeni publicyści historyczni, posiadacze niezłomnych narodowych tradycji. Nie tylko dlatego, że oto wreszcie mamy zgrabnie napisaną współczesną sztukę znakomicie oddającą puls dnia polskiej prowincji, czyli elektoratu. Rzecz jest odegrana tak brawurowo, że publika zassysa dialogi, śledzi rozwija­jącą się spiralnie akcję, żywiołowo re­aguje na każdy celny greps, paradoks ludzkich losów. Ową sztukę trzeba zoba­czyć, bo mogą ją zdjąć. Zaraz po premierze "Ciałopa­lenia" Marka Bukowskiego w warszawskim Teatrze Po wszechnym młody, zdolny kry­tyk Rafał Węgrzyniak z komso­molskim żarem zdemaskował kulisy powstania spektaklu w organie polskiej prawicy my­ślącej, w Woł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sztuczka Millera

Źródło:

Materiał nadesłany

Nie nr 12

Autor:

GAD

Data:

20.03.1997

Realizacje repertuarowe