"Plac bohaterów" Thomasa Bernharda reż. Krystiana Lupy, koprodukcja Litewskiego Narodowego Teatru Dramatycznego i Festiwalu Boska Komedia, na 36. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Nie znam, rzecz jasna, wszystkich zagranicznych realizacji Krystiana Lupy, ale oglądając "Plac Bohaterów", przypominałem sobie Beckettowską "Końcówkę" z Madrytu, zastanawiając się, co łączy oba te spektakle. Tam Hamma grał wspaniały Jose Luis Gomez, tu w profesora Roberta wciela się równie znakomity Valentinas Masalskis, niegdyś Konrad w legendarnych "Dziadach" Jonasa Vaitkusa. Jednak nie udział aktorskich gigantów był najistotniejszym podobieństwem, ale fakt, że poza Polską Lupa reżyseruje znacznie bardziej konwencjonalnie. Pozostaje wierny literze tekstu, nie wywraca do góry nogami jego konstrukcji. I bierze na warsztat rzeczy skończone i domknięte, a takie nie dają przecież szansy, aby zostać przy otwartej formie, szukać efektu końcowego na drodze pracy laboratoryjnej. Może powodem jest znacznie krótszy okres prób, ale wydaje się, że w kraju - ostatnio w Teatrze Polskim we Wrocławiu - Krystian Lupa szuka, eksperymentuje, otwiera nowe drzwi, a za