EN

5.10.2007 Wersja do druku

Sztokholm. "Niech żyje Bergman!"

"Niech żyje Bergman!" pod takim tytułem rozpoczyna się w sobotę dwudniowy festiwal poświęcony twórczości i życiu tego niedawno zmarłego wielkiego reżysera szwedzkiego. Festiwal ma pokazać niemal wszystkie oblicza Ingmara Bergaman - jako twórcy i człowieka oraz całą jego drogę życiową.

Obok projekcji klasycznych już filmów Bergmana takich jak np. "Tam gdzie rosną poziomki", "Lato z Moniką"., "Persona", czy "Z życia marionetek", wyświetlany będzie zupełnie w Polsce nie znany film z 1950 r. "Coś takiego nie może się tu zdarzyć", ("Sant hande inte har"), mający bardzo ostrą wymowę antyradziecką. Czy też kilka komedii wyreżyserowanych przez tego mistrza dramatu, a w tym nagrodzony Złotą Palmą "Uśmiech nocy letniej", czy "Lekcję miłości". Bergmana zafascynowały też możliwości sztuki telewizyjnej. Wśród jego wielu realizacji, na czoło wysuwają się telewizyjne inscenizacje "Sonaty widm" i "Sarabandy". Prezentować je widzom będą aktorzy w nich występujący min. Harriet Anderson jedna z wielu, związanych z jego życiem, kobiet. Organizatorzy przygotowali też dział poświęcony Bergmanowi jako pisarzowi oraz dział szczególny. Jego tytuł może najlepiej przetłumaczy polskie powiedzenie "Trudno być prorokiem we własnym kraju"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Autor:

Michał Haykowski

Data:

05.10.2007