EN

16.06.1974 Wersja do druku

Szkic do portretu teatru tarnowskiego

Na a zdjęciach rodzinnych wszyscy się pięknie uśmiechamy, choć familijne życie nie zawsze tylko do uśmiechów pobudza. Krytyk podejmujący omówienie działalności jakiegoś teatru ustawia teatr do takiej zbiorowej, rodzinnej fotografii. Dzieci w rodzinie bywają różne: ładniejsze, brzydsze, mądrzejsze i niezbyt mądre. Podobnie z teatralnymi sezonami i spektaklami. Jaki z tego powstaje obraz ogólny? I na podstawie czego sądzić - spektakli najlepszych czy najsłabszych, ambicji repertuarowych czy niepowodzeń realizacyjnych? Jak w teatrach wielkich, a jak - w małych, prowincjonalnych? Wiadomo, że na sukces (czy niepowodzenie) małego, prowincjonalnego teatru składa się znacznie więcej czynników pozaartystycznych niż w teatrze metropolii. Ten sukces musi być przede wszystkim porozumieniem z publicznością: bardziej niż w Warszawie czy Krakowie, musi nim być w Tarnowie czy Grudziądzu. Nieprzypadkowo zestawiłam ze sobą te miasta: o obu teatrach "mówi się" os

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szkic do portretu teatru tarnowskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 24

Autor:

Elżbieta Morawiec

Data:

16.06.1974

Realizacje repertuarowe