EN

17.03.2008 Wersja do druku

Szewcy bez butów chodzą

"Szewcy" w reż. Jacka Bunscha w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Na scenie szewcy miarowo stukają młotkami w obcasy, a rytm ich pracy zaczyna idealnie zestrajać się z muzyką. W "Szewcach" Witkacego, najnowszej premierze Teatru Miejskiego w Gdyni, wszystko do siebie pasuje W inscenizacji Jacka Bunscha szewscy bez butów chodzą. Ale to nie jedyny niedostatek, który im doskwiera. Gniecie ich - a przede wszystkim Sajetana Tempe (doskonała rola Juliusza Krzysztofa Warunka) - trywialność ich żywota, konieczność pracy, brak szczególnych podniet, a nade wszystko obecność prokuratora Scurvy (Grzegorz Wolf), który unaocznia im, jak pięknie jest pławić się w beztrosce luksusu. Dla nich uosobieniem luksusu jest ekscentryczna i bezpruderyjna księżna Zbereźnicka - Podberezka (Elżbieta Mrozińska). I być może grupa szewców pod wodzą Sajetana Tempe spróbowałaby odmienić swój los, gdyby nie uprzedził ich w tym przebiegły Scurvy i skrzyknięta przez niego gromada Dziarskich Chłopców wykonujących jego rozkazy "Szewcy" Wi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szewcy bez butów chodzą

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Trójmiasto nr 65

Autor:

Katarzyna Fryc

Data:

17.03.2008

Realizacje repertuarowe