EN

22.05.2012 Wersja do druku

Szekspir o dziwadłach

"Wieczór Trzech Króli albo Co Chcecie" w reż. Katarzyny Raduszyńskiej w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Igor Rakowski-Kłos w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Tak, "Wieczór Trzech Króli albo co chcecie" w Nowym jest przeładowany. Tak, czasem jest chaotyczny. Ale jest przy tym arcyciekawy. Na Ilirii rozbija się statek. Byli na nim brat i siostra - podobni do siebie tak, że nawet miłośni partnerzy nie są w stanie ich rozpoznać. Po sekwencji maskarad tworzy się splątana sieć namiętności i nieporozumień, z której wyplątanie okazuje się trudne nawet wtedy, gdy jeden sobowtór staje obok drugiego, a tożsamość i seksualność okazują się rozmazanymi smugami, zamiast przybrać jednolite i niezmienne oblicze. "Wieczór Trzech Króli" miał być sztuką na koniec okresu świątecznego. Przełomowy czas sprawił, że tekst nasiąkł średniowieczną tradycją odegranego buntu, postawienia świata na opak i szyderczym, plebejskim komizmem. Największą innowacją inscenizacji Teatru Nowego jest tekst. Katarzyna Raduszyńska, reżyserka, i Jagoda Hernik-Spalińska, dramaturg, mimo że miały do dyspozycji prze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera w Teatrze Nowym: zaproszenie do cielesnej rozpusty

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź online

Autor:

Igor Rakowski-Kłos

Data:

22.05.2012

Realizacje repertuarowe