EN

5.11.2004 Wersja do druku

Szczecin. Prawdziwi "Chłopcy" wracają na scenę

Jeszcze pamiętasz siebie jako Hamleta, a już grasz jego ojca, czyli ducha. Schodzenie ze sceny jest bolesne - mówią "Chłopcy". - Ale kiedy wracasz, budzisz się do życia jak feniks z popiołów

Jeszcze pamiętasz siebie jako Hamleta, a już grasz jego ojca, czyli ducha. Schodzenie ze sceny jest bolesne - mówią "Chłopcy". - Ale kiedy wracasz, budzisz się do życia jak feniks z popiołów Sztuka Stanisława Grochowiaka ma w podtytule "Dramat z życia sfer starszych", bo jej bohaterami są emeryci dożywający swych dni w domu starców. W Teatrze Polskim w Szczecinie grają ich aktorzy na emeryturze, nieobecni na scenie od lat. Marian Nosek, Antoni Szubarczyk, Roland Głowacki, Zbigniew Witkowski i Bohdan Janiszewski mówią o tym tak: - Pięciu starych repów w przedziale wiekowym między 70 a 80 lat znów stanęło na pierwszej linii. Kiedyś byłem carem Kiedy Marian Nosek ze względu na kłopoty ze słuchem i sercem, po 35 latach pracy na scenie, przechodził na rentę, szczerze nie mógł się nadziwić: "Jaki piękny jest świat bez teatru". - Bo w teatrze dzieją się różne rzeczy, nie zawsze wzniosłe i piękne - przyznaje. - Doznałem też wielu przyk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Chłopcy" wracają na scenę Teatru Polskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 260

Autor:

Ewa Podgajna

Data:

05.11.2004