EN

5.01.1997 Wersja do druku

Strzał w dziesiątkę Tomka Sawyera

Wydawać by się mogło, że epicka forma powieści Marka Twaina "Przygody Tomka Sawyera " nie prze­kłada się na język scenicznej adaptacji, nie mówiąc już o próbie musicalu czy bajkowej śpiewogry. Można by przypuszczać, że historia krnąbrnego chłopca znad Missisipi, który marzył o tym, by zostać piratem, nie obcho­dzi dziś młodego widza, zachłyśniętego tanią, kolorową rozrywką. Cóż, za­nadto przeceniamy własne poglądy. "Tomek Sawyer" z Teatru Ludowego to strzał w dziesiątkę, spektakl, który zachwyci wszystkich! Przedstawienie jest bardzo rado­sne, obdarzone niezwykłą urodą i wdziękiem. Ujmuje partiami muzycznymi, nadającymi poszczegól­nym scenom siłę wyrazu. Prosta sce­nografia (dom z desek prezentowany na tle kolorowych przeźroczy, ilustru­jących amerykańskie prerie) świetnie współgra z klimatem muzyki coun­try, jazzem czy starym fokstrotem. Reżyser Jan Szurmiej pozwolił sobie wprawdzie na dopisanie zakończeń niektórych scen

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Strzał w dziesiątkę Tomka Sawyera

Źródło:

Materiał nadesłany

Czas Krakowski nr 1

Autor:

Bożena Gierat-Bieroń

Data:

05.01.1997

Realizacje repertuarowe