Reżyserem spektaklu jest Marcin Sławiński, związany z warszawskim Teatrem Kwadrat. Tadeusz Piersiak: Niedawno widzieliśmy w Częstochowie spektakl Teatru Polskiego z Bielska-Białej "Szalone nożyczki" przez Pana wyreżyserowany. Czy to taki zabieg reklamowy, poprzedzający pana realizację "Czarnej komedii" na naszej scenie? Marcin Sławiński: Nie, to zupełny przypadek. Przy okazji tamtego spektaklu teatr przedstawiał Pana jako monopolistę - jedynego polskiego reżysera uprawnionego do realizacji teatru interdyscyplinarnego... - To nieprawda, a właściwie prawda mocno przerysowana (częstochowski teatr zrobił mi trochę reklamy). Po prostu warunkiem Amerykanów w stosunku do zagranicznych realizatorów "Szalonych nożyczek" było, żeby reżyser odbył coś w rodzaju stażu w USA: obejrzał przedstawienie, zobaczył, jak się je robi, poprzyglądał reakcjom publiczności... Wysłany przez polską agencję i na jej koszt, z przyjemnością poje
Tytuł oryginalny
Straszliwe skutki awarii elektryczności
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Częstochowa nr 274