EN

7.03.1985 Wersja do druku

Staruszek Bałucki trzyma się dobrze! - zapewnia Ewa Kołogórska

Wkrótce minie 40 lat od chwili, gdy w Szczecinie zainaugurowana została działalność polskiej sceny dramatycznej. Dia­logi pierwszej sztuki, którą zobaczyli widzowie w salce Teatru Małego przy al. Wojska Polskiego (dzisiejsza Mała Scena Rozrywki), wyszły spod pióra Michała Bałuckiego. Beztroski humor jego "Grubych ryb" brzmiał na przekór ówczesnej rze­czywistości, pozwalał zapomnieć o świeżym jeszcze koszmarze wojny i gruzach na szczecińskich ulicach. Nie przypadkiem więc jubileuszowy rok 1985 w Teatrze Polskim otwiera właśnie Bałucki, którego "Dom otwarty" przygotowuje Ewa {#os#7230}Kołogórska{/#}. - "Dom otwarty" reżyseruje pani jako komedię muzyczną bogato inkrustowaną piosenkami, które napisała pani wspólnie z Bogusławą {#os#1796}Czosnowską{/#}. Muzykę skomponował Zbigniew {#os#2345}Rymarz{/#}. Czyżby licząca sto lat sztuka Ba­łuckiego dzisiaj wymagała już za­biegów reanimacyjnych? - Piosenki nie są dodatkiem do Bałuckiego. Opa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Staruszek Bałucki trzyma się dobrze! - zapewnia Ewa Kołogórska

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Szczeciński

Autor:

Rozmawiał Jerzy A.Jasiński

Data:

07.03.1985

Realizacje repertuarowe