EN

6.07.1956 Wersja do druku

Sprawy sumienia i inne...

GŁOŚNA historia marynarzy pol­skich, bezprawnie przetrzymywanych na Taiwanie przez władze Czang Kai Szeka posłużyła Maciejowi Słomczyńskiemu za pretekst do napisania sztuki. Pretekst, gdyż autorowi niewątpliwie nie zależało wcale na wiernym odtworzeniu tra­gedii tej garstki marynarzy, którzy stanęli wówczas twarzą w twarz, z trudnym zagadnieniem wytrwania, niesprzeniewierzenia się obowiązkom. Chciał on poruszyć wiele problemów natury moralnej, związanych z taką właśnie niezwykłą i zaskaku­jącą sytuacją. Trzeba od razu na wstępie, powiedzieć, że autorowi udało się to w sposób znakomity. Widz, patrząc na żywą, nieledwie sensacyjną, a nade wszystko głęboko wzruszającą akcję sztuki, ma nieustannie do czynienia z zagadnie­niami moralnymi, od których rozwią­zania zależy i spokój jego własne­go sumienia. Sprawa uczciwości względem włas­nej ojczyzny, przywiązania do kraju, który tyle przeszedł cierpień i zmagań. Sprawa rzetelne

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sprawy sumienia i inne...

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 161

Autor:

Karolina Beylin

Data:

06.07.1956

Realizacje repertuarowe