EN

20.11.1962 Wersja do druku

Sprawa z wielkim poetą

"Sprawa z wielkim kancle­rzem" ogłasza Woźny, gdy ko­lumny duchów - "całe w ogniu i w skrach" - gromadzą się na sąd zaświatów i Bukary-Lucyfer - Adwokat woła z unie­sieniem: "Co za widok z tych wschodów! - Cały teatr na­rodów! - Światowych stwórca dzieł - Pełen światła i mgieł". Sprawa z wielkim poetą - mówi w pokorze recenzent, gdy wysłuchał i obejrzał mi­sterium o Samuelu Zborow­skim, napełnione poezją jak niebo gwiazdami i teraz uzie­mione w teatralny kształt. Nie wizja mistyczna lecz słowo poety dominuje nad teatrem, nie filozofia lecz poezja pory­wa widza, niesie go ponad rea­listyczny, także ponad roman­tyczny teatr. Ideał poezji czys­tej, absolutnej jak muzyka? "Samuelu.! - Sto trąb - Sa­muelu.' - Jak liść cały drżę, jaki ruch! - Samuelu! - Blask, duch... i łysnął tu pan­cerzem". Podstaw pod imię "Samuel" imię Poezja, a mieć będziesz sedno sztuki. Lecz prócz wierszy jest ich semantyczny sens i jest teatr, który wier

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sprawa z wielkim poetą

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 322

Autor:

JASZCZ

Data:

20.11.1962

Realizacje repertuarowe