EN

22.01.1978 Wersja do druku

Sprawa Gralaka, czy zadyszka teatru?

Krzysztof Kieślowski w Starym Teatrze! Dla kogoś, kto zna poszukiwania filmowe tego reżysera - wystarczająca rekomendacji. I jeszcze jedna nadzieja. Oto wchodzi do teatru artysta niepokorny, który ma odwagę zmierzyć się się z tematem drażliwym. W sytuacji wyjałowienia teatru z odważnej problematyki współczesnej - nadzieja nie bez pokrycia. A już zwłaszcza w obliczu coraz częstszych porażek artystycznych młodych reżyserów, zadziwiająco oderwanych od tego co się wokół nas dzieje. Debiut teatralny reżysera filmowego w Starym Teatrze to również oczekiwanie na wydarzenie. Towarzyszy mu ciche marzenie, że powtórzy casus Andrzeja Wajdy. Wprowadzony do Starego Teatru szczęśliwą ręką Zygmunta Hubnera - rozpoczął "Weselem" właśnie w Krakowie swoją fascynującą przygodę z teatrem. W bieżącym sezonie dyr. Gawlik - pomny na dobrą tradycję - wyszykował aż dwie prymicje sceniczne filmowców. Po Kieślowskim z teatrem ma się zmierzyć Krzysztof Zanuss

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Sprawa Gralaka, czy zadyszka teatru?

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

Marian Sienkiewicz

Data:

22.01.1978

Realizacje repertuarowe