Spraw Polaków ciąg dalszy - to tytuł zapożyczony z jednego z artykułów opublikowanych w ubiegłym roku przez profesora Jana Szczepańskiego. Ciśnie się on nieodparcie na usta po obejrzeniu ostatniej premiery w lubelskim Teatrze im. Osterwy, którą jest inaugurujące jesienny sezon przedstawienie Wyzwolenia Wyspiańskiego. Kazimierz Braun wyszedł od przemyśleń, które kształtowały już pamiętny spektakl Hanuszkiewicza. Ale tropem tym próbował iść jeszcze dalej. W przedpremierowym słowie wstępnym nazwał Wyzwolenie dramatem publicystyczno-poetyckim, a w spektaklu temu przemieszczeniu przymiotników spróbował nadać kształt ostateczny. Obnażone z młodopolskiego udziwnienia, pozornie pozbawione dialogów Konrada z Maskami, w zmienionym układzie dramaturgicznym, z monumentalnej koncepcji poety przekształciło się Wyzwolenie w kameralny spektakl o dziewięcioosobowej obsadzie, zyskując w programie podtytuł - poemat narodowy. Tekst oryginału posłuży�
Tytuł oryginalny
Spraw Polaków ciąg dalszy
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 19