EN

6.10.1998 Wersja do druku

Spoza maski

Krzysztofa Pendereckiego, od pierw­szej opery "Diabły z Loudun" z 1969 roku, fascynują motywy śmierci, zła, grzechu. Świat jego teatru zaludniają: szaleńcy, histerycy, zbrodniarze i skruszeni, i bohaterowie z dziwną ta­jemniczą przeszłością. Zło pleni się wszędzie: w kościele i klasztorze w Loudun, i na dworze kró­la Ubu. Także w "Raju utraconym" - scenicznym dziele, którego tytuł mógł­by być kluczem do całego tego teatralne­go świata. Największe stężenie drama­tyczne uzyskuje jednak w "Czarnej masce", trzeciej operze Pendereckiego. Długo kompozytor poszukiwał do niej odpowiedniego tekstu. Sztuka Gerharta Hauptmanna, niemieckiego dra­maturga z przełomu naszego wieku, okazała się materiałem znakomitym. Ten metaforyczny obraz tańca śmierci zawie­ra w sobie to, co kompozytora pociągało najbardziej: mroczny klimat, duszną at­mosferę, galerię niesamowitych postaci i monumentalną jak fresk wizję katastro­fy. Tekst sztuki kompozytor oprac

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spoza maski

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Nr 234

Autor:

Bartosz Kamiński

Data:

06.10.1998

Realizacje repertuarowe