EN

27.11.2001 Wersja do druku

Spokojnie, to tylko awaria

Repertuar częstochowskiej sceny wzboga­cił się o kolejną atrakcję. W sobotę i nie­dzielę swoją podwójną premierę miała "Czarna komedia " brytyjskiego klasyka ga­tunku Petera Shaffera Trwająca półtorej godziny opowiast­ka traktuje o strasznych skutkach awa­rii oświetlenia. To dzięki niej możliwe staje się niewiarygodne w innych oko­licznościach zgromadzenie rozmaitych qui pro quo. Dzięki temu również, że 90 procent spektaklu odbywa się w umownych ciemnościach, widzowie mogą oglądać aż tyle "przypadko­wych" potknięć o meble lub cudze no­gi - całkiem jak w slapstickowym nie­mym kinie. Tu liczę na zaskoczenie Czytelnika i jego pytanie: - Jak to? Jeśli rzecz dzie­je się w ciemności, to widzowie prze­cież nic nie widzą! Nie mogą więc ba­wić się rozwojem akcji!.. Otóż Marcin Sławiński - reżyserują­cy spektakl -problem ten postawił nie­jako na głowie. Przedstawienie zaczy­na się bowiem w kompletnych ciemno­ściach. I przez

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Spokojnie, to tylko awaria

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Częstochowa nr 277

Autor:

Tadeusz Piersiak

Data:

27.11.2001

Realizacje repertuarowe